Popularne posty

niedziela, 22 stycznia 2017

BABCIA

Poniedziałek, 23 stycznia 2017 , 1 rano

Minąl kolejny dzień Babci. Staram się by nie psuł mi humoru. Ale nie mogę powstrzymać lekkiego obniżenia nastroju. Moje wnusiątka nawalily. Ani telefonu ani odwiedzin. Pamiętają o tym , że jestem ich babcią raz na kilka lat. Pewnie nie powinnam ich winić - są jeszcze małe. Szkoda , że dla mojego dziecka ten dzień również nie jest ważmy. Ktoś wymyślil to święto całkiem niedawno, 10 - 20 lat temu ? I chwała mu za to , bo starszym ludziom też się należy coś od młodych. Trochę miłości, empatii, radosnej niespodzianki .... Drobny sygnał pamięci. Gest czułości. W końcu jesteś mamą mojej mamy/ taty i wiem , że kochasz mnie bardzo . Odziedziczyłam po Tobie Babciu geny dobroci, troski, poświęcenia.... Mój nosek jest tak zadarty jak Twój i podbródek drży tak jak Twój gdy się wzruszę. Kto wie jakie podobieństwa do Ciebie jeszcze odkryję w sobie w miarę mojej dorosłości. 

Dałam mojej wnusi na urodziny album - drzewo genealogiczne naszej rodziny. Pisałam je nocami, szukałam w internetowych archiwach, wykleiłam zachowanymi zdjęciami. Opisałam ludzi , ktorych znałam osobiście lub z opowiadań i tych  odnalezionych w starych parafialnych archiwach. Moich i jej pra- pra, pra pradziadków i prababcie. Dotarłam do babci i dziadka , którzy żyli w osiemnastym wieku, do ich potomków. Odkryłam miejsca i czasy , w których przyszło im żyć, rewolucje i wojny , w których walczyli. Mając  pojęcie o miejscu i czasie , mogłam sobie wyobrazić jakie mieli troski i radości . Kiedy cierpieli głód a kiedy kochali. I ciągle mi mało tej wiedzy. Szukam w głąb kolejnych wieków i krajów . Chcę wiedzieć jak cechy , którymi dziś sama dysponuję kształtowały się w mich przodkach przez wieki



Experience, wisdom, grace - beauty.


 Moja prababcia Kamila była energiczną , samodzielną kobietą - podobne mam te cechy po niej. Ale dlaczego taka była? Jaka była jej mama ?
Tego już mi nie przekazano, tego muszę dowiedzieć się sama.Moja babcia Jania latała na kuchennym stołeczku nad łąkami pelnymi kwiatów. Wspomnienie takiego snu- marzenia pozostalo jej z dzieciństwa. O czym marzyła jako mloda dziewczyna i kobieta ? - o to nie zapytałam . I już nigdy nie  zapytam. Za to na zawsze pozostanie mi w pamięci śmierć babci , pierwsza , z którą się zetknelam blisko.Straszne przeżycie przechodzenia bliskiej osoby w inny świat. I własna bezsilność, że nie mogę pomóc.

 Poznając życie  krewnych szukam mądrości życiowej. Wzbogacam ich doświadczeniem moje własne.  Wiem , że kiedy moja wnusia  dorośnie wróci do tej historii w poszukiwaniu własnej tożsamości. Tak jak wróciłam ja i jej mama.Jakże bardzo cenne są wówczas przekazy babć i dziadków, których już z nami nie ma.

Zamiast przyjmować moje wnusiątka owocami w pysznej gorącej czekoladzie ... Czekoladę zjadlam na pocieszenie i poszłam na cmentarz. Pocieszyć moją mamę, której wnusia także nie odwiedziła. To ona pierwsza powitała moją córeczkę w słoneczny , letni poranek gdy wróciłyśmy ze szpitala. Pomagała w pierwszej kąpieli i praniu pieluch.Ona poświęcała jej każdą chwilę swojej emerytury , gdy ja pracowałam na dwóch etatach. W trudnych czasach życia ' na kartki' robiła swojej wnusi piękne sukienki na drutach.Przerabiała moją suknię ślubną na piękną sukienkę komunijną. Piekła torty urodzinowe. Ganiała za małą , golutką dziewczynką po plaży , gdy ja odpoczywałam na kocu. Pierwsze prace malarskie mojej mamy przedstawiają wnusię w różnych nakryciach glowy, w różnym wieku. Byla dla babci najwdzięczniejszą modelką. Mama , pochodząc z długowiecznej rodziny , miała nadzieję dożyć urodzin swoich prawnusiątek. Było by tak pewnie gdyby nie parasol, który oddala córce i wnuczce  gdy w pewien letni dzień deszcze zlapał nas trzy w szczerym polu. Zmokła. A deszcz był śmiertelny, radiotwórczy. 

Kiedy myślimy o własnej śmierci, a babcie o tym myślą zwykle częściej niż młode kobiety - zwykle zakladamy , że ci , których kochaliśmy będą to pamiętali . Postawią świeczkę na cmentarzu  w Dzień Babci, wspomną nas ciepło, pomodlą się  za nas - gdzieś tam nieobecnych. 

Jedyna nadzieja w tym , że jak  kochajace babcie - wszystko zrozumieją i szybko wybaczą.Jeszcze podszepną Panu Bogu by dobrze się wnusią opiekował.