Popularne posty

niedziela, 16 sierpnia 2015

Krzyczeć się chce ( Abuse)

2 sierpnia 2015 (01.11) niedziela

Od dziś wchodzi w życie ustawa antyprzemocowa. Jak to żle brzmi. Zbyt formalnie. Jakbym słyszała obojętnych urzędników, którzy będą wcielać ją w życie. A za tą informacją kryje się szansa na konkretną, skuteczną pomoc dla tysięcy ludzi, przede wszystkim kobiet. Także nadzieja na zmianę naszego myślenia o przemocy jako zjawisku, z którym nie bardzo wiadomo jak sobie radzić.Wobec którego bywamy bezradni.

15 sierpnia 2015 / 16 sierpnia 2015  z niedzieli na poniedziałek

Powyższymi slowami dwa tygodnie temu zaczełam post i nie moglam się zebrać by go rozwinąć. Bo kogo obchodzi marginalne zjawisko przemocy domowej? Kto ma ochotę czytać o sprawach trudnych, ciężkich, smutnych? Czy ja mam ochotę o nich pisać? I tak płynąłby pewnie dzień za dniem , rosłoby moje poczucie winy z powodu nienapisanego ważnego posta, gdyby nie kilka wydarzeń, które nagle zmieniły ogląd rzeczy...

W  telewizji nadano reportaż z jakiejś wsi w Polsce. Pięćdziesięcioletnia kobieta zamordowana, a jej dorosła córka ciężko ranna . Zabił je w rodzinnym domu ich mąź i ojciec. Rodzina z tzw niebieską kartą, czyli w domu była przemoc.Ktoś o tym wiedział, jakieś służby się kobietami opiekowały.Sprawca prawdopodobnie był karany i mimo to nikt nie zapobiegł tragedii...Wokół miejscowi ludzie z transparentami :'Stop przemocy domowej !' ,' Żądamy ustawy antyprzemocowej! 
 Pytania nasuwają się same. Dlaczego mężczyzna , który stosował przemoc wobec żony nadal z nia mieszkał?  Dlaczego ona została z nim? Jakie kary nałożono na nim za poprzednie czyny, skoro nie odstraszyły go od ponowienia zbrodni? Dlaczego nie poddano mężczyzny badaniam psychiatrycznym, przecież nie może być normalnym ktoś kto maltretuje bliskich? 

Tego samego dnia w Tok Fm rozmowa z autorką reportaży o przemocy w zakładach zamkniętych.

Zakonnica maltretuje dzieci w domu dziecka. Pani ordynator oddziału psychiatrii młodzieżowej znęca sie w wyjątkowo okrutny sposób nad pacjentami a personel jej wtóruje.'Władza nad ludżmi pozostającymi w warunkach odizolowania od spoleczeństwa sprzyja uaktywnianiu się najbardziej psychopatycznych właściwości człowieka'- komentuje dziennikarka. Dom rodzinny to nie miejsce izolowane , czy aby na pewno? Dlaczego maltretowane kobiety ( 90 procent sprawców to mężczyżni) skarżą się, że rodzina nie reaguje? Dlaczego mają poczucie, że znikąd pomocy,że są na świecie same, tylko ona i dręczyciel? Jak to możliwe skoro mają rodziców, rodzeństwo, dzieci ?

Psychology of an abuser: Why do people physically & psychologically abuse…:


W czasie wizyty u mojej kosmetyczki pytam o zdjęcie dziewczynki stojące w gabinecie. To córka, dziś dwudziestokilkuletnia kobieta. Ma dobrą pracę, własne mieszkanie w sąsiedniej dzielnicy. Nie widziały się od dwóch lat. Córka nie odwiedza rodziców , zwiazała się z mężczyzną , który ją bije. Nie pozwala jej widywać się z rodziną i koleżankami. To one , przestraszone i pełne wspólczucia , donoszą matce o kolejnych awanturach u córki. O policji , która tam bywa wyzwana przez sąsiadów.Któregoś lata było tak żle, że  dziewczyna uciekła od partnera. Wróciła do rodziców na rok. - Jaka wtedy byłam szczęśliwa- wspomina ze łzami w oczach matka- Nareszcie była bezpieczna a ja spokojna. - . Przychodzil, prosił, przekonywał, mówił o miłości - wróciła. Dwa tygodnie potem matka zobaczyła jej zdjęcie na Facebooku - cała twarz w siniakach. Ona już nawet nie widzi jak żle wygląda  , dopiero koleżanka zwróciła córce uwagę,że jest przecież posiniaczona. Zdjęcie wycofała, z koleżanką zerwała kontakt. Do rodziców też przestała się odzywać. Podobno mają zamiar się pobrać..

. Staram się sobie wyobrazić co kieruje postępowaniem tej dziewczyny. Dużo napisano już o portrecie psychologicznym ofiar przemocy. Poczucie własnej bezwartosciowości, poczucie winy, brak kontroli nad swoim życiem - wszystkie te cechy wydają się być jednak wtórnymi, nabytymi w czasie doznawania przemocy. Co było wcześnie? Badań jest niewiele, na pewno miłość i silna wola związania swego życia z tym ,a nie z innym człowiekiem. O cechach charakteru maltretujących bandziorów wiemy jeszcze mniej, a szkoda, bo taka wiedza może ułatwić prewencję. 

Wiadomo,że zbrodnie powstałe w wyniku maltretowania w rodzinie stanowią ogromny procent ogółu zbrodni. I nie należy wiązać ich z marginesem społeczeństwa, z alkoholizmem czy narkotykami - choć przemoc ma i takie tło. Badania, a także szacunki ( bo wielka liczba aktów przemocy domowej nie jest ujawniona ) mówią,że przemoc ma miejsce w połowie wszystkich polskich rodzin! My sami, zabierając głos w badaniach na ten temat oceniamy prawdopodobieństwo występowania przemocy domowej na 60 procent! Widać mówią przez nas własne obserwacje czy doświadczenia. Przemoc fizyczna, gwałt , przemoc finansowa, psychologiczna  są stosowane w wielu, na zewnątrz porządnych rodzinach. Im wyższe wykształcenie tym bardziej przemyślna, trudna do zauważenia przemoc.
More people are concerned with why women stay in abusive relationships than why…:


Mam koleżankę, elegancką , wykształconą panią dyrektor dużej instytucji. Pewnie nigdy bym się nie dowiedziała jak wyglada jej życie gdyby nie jeden telefon.. Głos po drugiej stronie był przytłumiony, przepełniony strachem i łzami. Jednocześnie słyszałam rytmiczne walenie pięściami o drzwi. Przerażona, chciałam wiedzieć co się dzieje i usłyszałam, że to nic..Że to tylko jej mąż ma atak gniewu, a ona zamknęła się w łazience. On tak obrzydliwie wyzywa ją od szmat, brudnych kur i czegoś tam jeszcze.. I,że jej smutno i trochę się boi, ale to powinno mu zaraz przejść..Chciałam wezwać policję, nie chciała..Potem tylko trwałam z nią, ja po drugiej stronie telefonu, ona tam na podłodze pod drzwiami łazienki..Następnego dnia opowiedziała ,że z mężem praktycznie nie są razem od lat, ale mają wspólne mieszkanie i żadne nie chce się wyprowadzić..Przy awanturach prowokowanych przez męża są czasem dorosłe dzieci. One też nic nie robią gdy ojciec podnosi rękę na matkę. Kiedyś wypadły jej od tego włosy, przez rok nosiła perukę. Poszła wtedy do psychologa. I co, i nic. Czy jest sama sobie winna? I tak  i nie. Nie wydawajcie wyroku, jeśli nie rozumiecie.


Przemoc ma nie tylko twarz męża, ojca, partnera. Coraz częściej ma twarz własnego dziecka. Wściekłej nastolatki rzucającej matka o podłogę. Dorosłego syna okradającego i bijącego starszych rodziców . Młodego małżeństwa mordującego ojca...Ostatnio pojawiły się w telewizji filmy pokazujące skarżących się starszych ludzi. Tyle że matki i ojcowie się rzadko skarżą, a już na pewno nie przed prokuratorem. Wstyd im, to tak jakby przyznawali się do winy, że żle wychowali swoje dziecko. A i serca rodzice mają miękkie..Nie chcą dziecka skrzywdzić.

Krzyczeć się chce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz